poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Liebster Blog

W zeszłym tygodniu od Queen Margot otrzymałam nominację do Liebster Award, za co jej serdecznie dziękuję. Odpowiedzi na pytania – i wymyślanie własnych – przyniosło mi dużo frajdy (i odrobinę frustracji ;))


Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia.  Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań, otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

A oto moje odpowiedzi na pytania:
 
1. Która lektura z dzieciństwa miała na Ciebie największy wpływ?
„Ronja, córka zbójnika” Astrid Lindgren. Myślę, że Ronja miała na mnie ogromny wpływ, a do tego Pupiszonki i Wietrzydła! Kochałam ją zawsze.

2. W świat jakiej książki chciałbyś/-abyś się przenieść?
Sama nie wiem, który ma priorytet. W dzieciństwie przodował „Władca Pierścieni” ex aequo z „Trzema muszkieterami”. Chwilowo pomyślałam o „Kole Czasu” Roberta Jordana, ale to dlatego, że aktualnie je czytam. Gdzie naprawdę chciałabym się przenieść? Do Krainy Czarów.

3. Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że Polacy mało czytają?
Tak sądzę. Nie mam aż tak wielu znajomych, z którymi mogłabym porozmawiać o książkach, ale w skali całego kraju muszę zawierzyć, że któryś spec od statystyk jednak przygotował je porządnie.

4. Gdzie kupujesz książki (Empik, antykwariat, internet)?
Zazwyczaj w dużych księgarniach, czasem zamawiam książki przez Internet, ale zbyt lubię dotykać książek przed zakupem i wybrać ten szczególny, mój egzemplarz, żeby rezygnować z tego. Przez Internet zazwyczaj zamawiam książki, które trudno dostać, oraz angielskojęzyczne pozycje.

5. Którą książkę ze swojej prywatnej biblioteczki uważasz za najbardziej wartościową?
Chyba „Mahabharatę”. Tak bardzo chciałam ją zdobyć i przeczytać; okazała się warta włożonego w to wysiłku (oraz przeuroczym dowodem na to, że historię piszą zwycięzcy).

6. Ekranizację jakiej książki najbardziej chciałbyś/-abyś zobaczyć?
„Lwów Al-Rassanu” Guya Gavriela Kaya. Głównie dlatego, że po przeczytaniu na okładce, że ekranizacja będzie, jakoś się na nią nastawiłam.

7. Czy zdarza Ci się podczytywać książkę czytaną przez kogoś w środku publicznego transportu?
A to nie tylko ja tak mam? :P Regularnie to robię, a przynajmniej próbuję podejrzeć okładkę.

8. Jakie czasopisma/magazyny, niekoniecznie związane z książkami, lubisz czytać najbardziej?
National Geographic, Świat Nauki, National Geographic Traveler.

9. Co, oprócz czytania książek lubisz robić w wolnych chwilach? Czy masz inne pasje, oprócz prowadzenia bloga oczywiście? :)
Pisać! Przede wszystkim pisać!
I zwierzęta… Opieka nad nimi jest moim celem życia.
Są oczywiście inne zajęcia w wolnych chwilach: szydełkowanie, nauka rysowania, rosyjski… Ale pasje tylko dwie.

10. Podziel się ciekawym cytatem z obecnie czytanej książki.
To było dla mnie trudne. Mam za to dwa cytaty i nie wiem czy którykolwiek będzie uznany za ciekawy. Robert Jordan i Brandon Sanderson, 13 tom Koła Czasu w wersji angielskiej, „Towers of Midnight”:
I. „There are always things of use around, if you look closely enough. You can’t stare at them too long. To learn but not be overwhelmed, that is the balance.”
II. “The axe only kills, (…) but the hammer can either create or kill. That is the difference”.

11. Czy masz swoją ulubioną okładkę?
Kiedyś moją ulubioną „okładką” była seria „Dzieci Ziemi” Jean Auel. Tomy zestawione grzbietami układały się w ładny krajobraz. Bardzo podobają mi się reprinty, nie tylko z powodu okładek, ale za całokształt wydania. Ponadto uważam, że angielskie wersje książek Murakamiego są bardzo ładne i pasują do powieści. Z moich własnych książek obecnie wybrałabym chyba Neila Gaimana „Gwiezdny Pył” w tej oprawie, oraz tych „Amerykańskich bogów”.

Mam też swoje pytania przygotowane dla nominowanych przeze mnie (choć póki co nie ma ich jedenastu, a jedynie jeden. A nuż się uzbiera z czasem).
Póki co pytania dla:
Miyi z http://among-the-worlds.blogspot.com/ (aczkolwiek sądzę, że odpowie chętnie na drugim swoim blogu. Poproszę o linka do notki w komentarzu :))


1. Do jakiej książki najczęściej wracasz?
2. Ostatnia książka którą czytałaś (czytasz) trafiła w twoje ręce przypadkiem, czy planowałaś jej przeczytanie?
3. Jaką książkę (z tych, które znasz osobiście) chciałabyś przeczytać jako pierwszą w życiu?
4. Czy istnieje gatunek którego nie czytujesz, a mimo to jakaś pozycja z niego zaskoczyła cię pozytywnie?
5. Do jakiej postaci chciałaś się upodobnić w dzieciństwie?
6. Z jakiej książki lepiej byłoby zrobić orgiami niż ją wydać? :P
7. Czy jest taka ekranizacja książki, której żałujesz, że powstała?
8. Do jakiej powieści (historii) chciałabyś dopisać dalszy ciąg?
9. Wolisz kupować czy wypożyczać?
10. Czy jest cytat z książki, który zapamiętałaś/zapisałaś i masz go do tej pory?
11. Co możesz powiedzieć dobrego o książce, którą czytasz obecnie?

piątek, 9 sierpnia 2013

Wczytana w powieść

Młyn nad Flossą, George Eliot

Tak niewiele mam do powiedzenia: że poleciłabym ją każdemu, kto lubi opisy przyrody w „Nad Niemnem” (a wiem, że istnieją tacy ludzie); tym, którym nie przeszkadzają dygresje, wolniutko tocząca się akcja i dywagacje; że jest piękna i smutna; że jednocześnie napisana została z humorem i przenikliwością, a z tego powodu fragmenty powieści odczytywałam innym; że jest o wyjątkowo zwykłych ludziach, nie bardzo biednych ani bardzo bogatych, i o środowisku małomiasteczkowym. Że podobało mi się powolne brnięcie z jednej strony powieści na drugą i że zauroczyła mnie całkowicie.

A jednocześnie nie czuję się kompetentna do pisania o tej książce. Ta krótka notka jest spowodowana pragnieniem, by nie została zapomniana. Myślę, że warta jest czytania i wracania do niej, jak wiele powieści XIX wieku, które wciąż i wciąż mnie przyciągają. Cenię sobie uwagi dotyczące osobowości i charakterów ludzi, oraz przeuroczy i błyskotliwy sposób ich opisania.  Chciałabym czytać takich pozycji więcej i więcej, bo czuję się przez nią wzbogacona, choć nie jest to trudna powieść.

Chciałabym, aby była czytana.